Krem na przebarwienia
Piegi, zaburzenia pigmentacji powstałe na skutek zmian hormonalnych, plamy posłoneczne, blizny potrądzikowe – czym usunąć przebarwienia na twarzy, dłoniach lub innych częściach ciała? Nowoczesne kremy nie zastąpią wprawdzie lasera czy chemicznych peelingów stosowanych w gabinecie dermatologicznym, ale są w stanie w dużym stopniu wybielić, rozjaśnić, a niekiedy całkowicie usunąć szpecące skazy na skórze, a także spowolnić produkcję melaniny, której nadmierna ilość jest właśnie przyczyną przebarwień.
Bardzo długo kremy na przebarwienia opierały się głównie na skutecznym, lecz kontrowersyjnym ze względu na swoją toksyczność składniku aktywnym, jakim jest hydrochinon. Oskarżony o działanie kancerogenne, drażniące i wywołujące kontaktowe zapalenie skóry, związek ten został w 2001 roku skreślony z listy składników dopuszczonych przez Unię Europejską do stosowania w kosmetyce. Zastąpiły go inne, bezpieczne i nie mniej skuteczne składniki aktywne, takie jak:
Kwasy AHA (kwasy alfa-hydroksylowe, kwasy owocowe) – występują naturalnie w przyrodzie, przede wszystkim w owocach, a także w warzywach, mleku i trzcinie cukrowej. Powszechnie w kosmetyce stosuje się kwas jabłkowy, cytrynowy, kwas glikolowy, kwas mlekowy, kwas winowy oraz kwas migdałowy. W niskich stężeniach maja rewelacyjne i wszechstronne działanie na skórę poprzez swoje właściwości eksfoliacyjne. Złuszczając delikatnie naskórek, rozświetlają, zmniejszają widoczność porów, spłycają zmarszczki, a także skutecznie rozjaśniają przebarwienia. Najbardziej agresywnym kwasem hydroksylowym jest kwas glikolowy, dlatego należy postępować z nim bardzo ostrożnie, stosując kremy o niskim stężeniu (maksymalnie 12%). Stosując go, należy liczyć się z intensywnym złuszczaniem naskórka, a także, niestety, z podrażnieniami. Łagodniejszym, ale nadal skutecznym kwasem redukującym przebarwienia jest kwas migdałowy. Kremy z zawartością tego kwasu nie wysuszają skóry i nie powodują intensywnego i widocznego łuszczenia; kwas migdałowy nie wykazuje też właściwości alergizujących. Terapia kremem wybielającym z kwasem migdałowym może potrwać nieco dłużej, ale przy powierzchniowych przebarwieniach może okazać się bardzo skuteczna i zdrowa dla cery.
Kwas kojowy –hamuje aktywność enzymu odpowiedzialnego za produkcję melaniny – tyrozynazy, dzięki czemu bardzo skutecznie chroni przed powstawaniem nowych przebarwień i w widoczny sposób redukuje te istniejące.
Pochodne witaminy C – witamina C, czyli kwas L-askorbinowy, to wszechstronnie działający, dobroczynny dla skóry antyoksydant, jeden z najbardziej cenionych składników kosmetycznych. Przeciwdziała starzeniu zwalczając wolne rodniki, stymuluje syntezę kolagenu, działa przeciwzapalnie, przyspiesza gojenie, ale przede wszystkim witamina C znana jest ze swoich wyjątkowych właściwości rozjaśniających. Rozświetla i poprawia koloryt szarej, ziemistej cery oraz redukuje przebarwienia i rozjaśnia piegi. Działanie witaminy C na skórę w tym kierunku jest dwutorowe: jednocześnie bardzo delikatnie złuszcza naskórek, rozjaśniając cerę, oraz hamuje wytwarzanie pigmentu. Ze względu na niską trwałość oraz lekko drażniący charakter tego kwasu, zazwyczaj w kosmetyce stosuje się jego pochodne.
Retinoidy (pochodne witaminy A) – składniki kojarzone głównie z kremami przeciwzmarszczkowymi nie tylko opóźniają procesy starzenia skóry, stymulując tworzenie nowych włókien kolagenu i elastyny, ale mają też działanie złuszczające. Są zatem stosunkowo skutecznym składnikiem wspomagającym walkę z przebarwieniami. W ogólnodostępnych kremach kosmetycznych najczęściej wykorzystuje się popularny retinol – czystą witaminę A. Jednak ze względu na swoje drażniące działanie, składnik ten występuje w niewielkich dawkach. Retinoidy o silniejszym działaniu możemy nabyć wyłącznie w kremach dostępnych na receptę.
Należy bezwzględnie wykluczyć retinoidy w przypadku ciąży lub karmienia piersią.
Kwas azelainowy – kwas dikarboksylowy o działaniu przeciwbakteryjnym, przeciwzapalnym i lekko złuszczającym, hamujący syntezę melaniny.
W przypadku stosowania niektórych składników aktywnych należy bezwzględnie unikać słońca. Dotyczy to szczególnie kuracji kwasami – większość z nich ma działanie fotouczulające, uwrażliwia skórę na promienie UV, co w konsekwencji może doprowadzić do jeszcze trudniejszych do usunięcia zmian pigmentacyjnych i innych powikłań. Jednak osoby podatne na powstawanie przebarwień skórnych powinny stosować bardzo wysoką ochronę przeciwsłoneczną zawsze, niezależnie od tego, czy stosują w danym momencie konkretny krem rozjaśniający, czy nie. Promienie UV są odpowiedzialne za większość tego typu zmian, dlatego też pierwszym i najważniejszym kremem w kosmetyczce osoby ze skłonnością do przebarwień powinien być krem z wysokim filtrem przeciwsłonecznym.